niedziela, 21 września 2014

Obalam mit na temat muliny metalizowanej

Kilka dni temu minęła 10 rocznica ślubu mojej przyjaciółki - Agnieszki. Postanowiłam więc wyhaftować wzór, który dawno za mną chodził a ciągle jakoś nie było okazji....

Wybrałam ten obraz ponieważ schemat zawiera mulinę pamięciową (Memory Thread), która bardzo mi się podoba i daje efekt 3D, po drugie chciałam zamienić kolor B5200 na E5200 czyli z bawełnianej na metalizowaną by obalić mit na jej temat. Już niejednokrotnie spotkałam się z opinią, że jest do niczego. Wydaje mi się, że jeśli producent (a nie byle jaki bo DMC) wypuszcza swój produkt na rynek to musi być bardzo dobrej jakości. Wystarczy tylko wiedzieć jak z nią postępować by efekt końcowy był zadowalający.
Przede wszystkim należy przygotować nić do haftu traktując ją woskiem:




Ja wykorzystałam Thread heaven. Czytałam, że może być też zwykły wosk pszczeli ale ja wolę korzystać z produktów przeznaczonych do haftu.  

Oto kilka zdjęć z postępu prac oraz zbliżenia z muliną metalizowaną:





Do muliny pamięciowej dobiera się odpowiedni odcień bawełnianej. Dla zainteresowanych podaję stronę gdzie można znaleźć tabelkę (zakładka COLORS):











Ostatecznie obraz prezentuje się tak: